Żeby im się chciało, tak jak im się nie chce…
W minionym tygodniu ponownie dostałam zapytanie o to, czy robię szkolenia z motywacji. Odpowiedziałam: „a po co wieźć drewno do lasu”. Nietrudno się domyśleć, że po stronie odbiorcy słowo „konsternacja” to najdelikatniejsze sformułowanie na jego stan. I to mnie nie dziwi, bo po prostu sposób podejścia do motywacji w wielu firmach to nadal pomylenie pojęć. Read more