Pozornie można by przypuszczać, że to pytanie dotyczy czasów pandemii i momentu, gdzie większość z nas koncentrowała się na pytaniu: „Co będzie?”. Rzecz w tym, że takie pytanie towarzyszy nam każdego dnia. Co będziemy robić dalej? Jaki będzie kolejny krok? Na czym mamy się koncentrować?
Jak w ogóle rozmawiać?
Na co dzień pracuję z osobami na szczeblu zarządczym. Natomiast poszerzmy trochę perspektywę.
Otóż zarządzamy wszyscy: zarząd realizacją wizji, menedżer procesami i czasem pracy, każdy poszczególny pracownik sobą samym a dział HR jest spinaczem w obszarze komunikacji, kompetencji i koordynowania funkcji przywódczej.
To oczywiście moje podejście i możesz się z nim nie zgadzać, lub obszary zarządzania przypisać inaczej. Niemniej, na pewno zgodzisz się, że każdy „czymś” zarządza. Dlatego rozwinę ten aspekt w kontekście menedżerów, bo właśnie oni są pośrednikiem pomiędzy zarządem i pracownikami. To oni warto, by byli autorytetem dla swoich pracowników i to ta grupa jest wyznacznikiem funkcji przywódczej, a jak pokazuje moje doświadczenie, nadal często pozostawiana sama sobie i między przysłowiowym młotem i kowadłem – pomiędzy zarządem, który ma oczekiwania i pracownikami, których chcemy utrzymać i sprawić, że będą się w pełni angażować i wykorzystywać swój potencjał.
Jeśli jesteś poważnym menedżerem, to wiesz, że jesteś przedstawicielem biznesu, porte parole zarządu i zadbanie o własny komfort jest tu kluczowe. Co tu jest komfortem? To, że wiesz, co masz powiedzieć ludziom. Co jest celem, priorytetem, głównym kierunkiem. Dlatego jeśli jest coś, co warto rozwijać niezależnie od sytuacji rynkowej, gospodarczej czy firmowej, to świadomość własnej roli w organizacji.
Zatem, jeśli przyjmiemy założenie, że faktycznie każdego dnia możemy spotkać się z sytuacją pt. „co dalej”, to rozmowa z zarządem przede wszystkim ci się należy. Bez niej nie jesteś w stanie wywiązać się z obowiązków. Jeśli więc twój zarząd nie gości cię na co dzień, to wpisz się w kalendarz i domagaj spotkania. Kiedy już tam będziesz otwarcie, asertywnie, z pomysłem i antycypowaniem, co można zrobić, zadaj pytania:
- Co jest priorytetem biznesowym?
- Jakie wskaźniki chcemy osiągnąć?
- Czego oczekuje się od menedżera?
Czyli następuje subtelna zmiana postawy z biernej, na aktywnie pytającą i szukająca rozwiązań. Innymi słowy z oczekująco – pasywnej na antycypująco – kreatywną.
Wiem, brzmi mało sexy, ale rzecz w tym, byś przestał czekać na instrukcje i zaczął zadawać pytania. Nie kłębił w głowie mętnych scenariuszy. Nie zastanawiał się, co masz powiedzieć współpracownikom, tylko przejął ster. Już nie jesteś trybikiem, ale mechanizmem napędzającym system. To wtedy odzyskujesz sprawczość, możesz wyjść z inicjatywą, pracujesz na swój autorytet i satysfakcję. Tym samym pomagasz swoim pracownikom zmienić postawę na proaktywną i z czasem naprawdę wszystkim pracuje się lepiej, bo ludzie nie boją się pytać, w wyniku czego dają coraz więcej odpowiedzi.
Coraz częściej słyszę zapytania o to, jak nauczyć się zadawać dobre pytania. Co to w ogóle jest dobre pytanie? W moim podejściu dobre pytanie to takie, które prowadzi co celu i uświadomionej intencji pytającego. Brzmi skomplikowanie? Na początek odpowiedz sobie na pytanie, w jakim celu zadajesz konkretne pytanie? Co chcesz uzyskać? Dokąd dojść?
Co robią pytania:
- Pomagają uniknąć nieporozumień
- Pomagają mniej mówić, więcej słuchać
- Pomagają rozpoznać potrzeby rozmówcy
- Pomagają odzyskać utraconą inicjatywę
- Pomagają dotrzeć do celu
Mało tego, często dopiero odpowiadając na Twoje pytania, ludzie zaczynają wpadać na nowe pomysły i uświadamiają sobie własne przekonania, sądy, opinie i wartości. Zaczynają sobie zdawać sprawę z rzeczy, o których wcześniej w ogóle nie myśleli.
Dobre pytanie to takie, które oddaje Twoją intencję i prowadzi Cię do celu. Oto kilka takich pytań:
- O co naprawdę chcę zadbać?
- Co jest dla mnie kluczowe w tej kwestii?
- Co chcę uzyskać/ o co zadbać krótkoterminowo?
- Co chcę uzyskać o co zadbać długoterminowo?
- Co jest konkretnie celem?
- Co chcesz uzyskać?
- Jaki będzie finalny rezultat?
- Po czym poznasz, że osiągnąłeś cel?
- Co chciałbyś zobaczyć w wersji końcowej?
Pytania można mnożyć. Ich wspólny mianownik w kontekście zarządzania i tego, jak rozmawiać sprowadza się do określenia celów biznesowych i tym samym tego, czego oczekuje się od ciebie. Pamiętaj, że jako menedżer lepiej, żebyś miał pomysły na realizację tych celów i oczekiwań. Każdy zarząd/ prezes oczekuje od ludzi rozwiązań. Dokładnie tak jak ty, kiedy twoi pracownicy, kiedy przychodzą z problemem i mają co najmniej jeden pomysł na jego rozwiązanie.
A jeśli chcesz nauczyć się zadawać odpowiednie pytania i poprawić jakość komunikacji i relacji, to kliknij tutaj: Myślenie pytaniami – 21 dni do skutecznego zarządzania, komunikacji i satysfakcjonujących relacji.
Zostaw komentarz